Święty Mikołaj z Flüe

pustelnik, mistyk, patron Szwajcarii i pokoju (1417–1487)

Dla Polaków Szwajcaria to przede wszystkim atrakcyjne miasta jak Genewa, Lucerna, Zurych, niebotyczne Alpy z Zermatt, Eiger, Jungfrau, pełne czaru śródalpejskie jeziora, najlepsze w świecie zegarki, bezpieczne i dochodowe banki, smaczne sery, a dla dzieci niebieskie krowy na opakowaniu pysznej czekolady, no i jeszcze dla kilkunastu tysięcy rozgoryczonych spędzające sen z powiek pożyczki we frankach…

Dziwny święty

Tylko niewielu słyszało o „dziwnym świętym”, który porzucił żonę i dziesięcioro dzieci, by jako pustelnik oddać się całkowicie Bogu. To brat Klaus z wioski Flüeli-Ranft (kanton Obwalden), którego w tym roku czci w szczególny sposób cała Szwajcaria niezależnie od wiary i wyznania, bo mija 600 lat od jego urodzin i 70 lat od ogłoszenia go przez Piusa XII świętym (www.mehr.ranft.ch). Już jako 16-latek przeżywa wizję: w wąwozie wznosi się piękna, wysoka wieża – właśnie w tym miejscu, gdzie dziś zwiedza się jego pustelnię. Odtąd ciągle trawi go pragnienie, by być „w jedności z Bogiem i ze sobą” („Einig-Wesen”). Ono nie odrywa go jednak od życia społecznego. Jako żołnierz uczestniczy z konieczności w wielu bitwach. Mając lat 20 poślubia Dorotę Wyss z pobliskiego Sarnen, przekazują życie pięciu chłopcom i pięciu dziewczynkom, buduje dom, prowadzi wzorowo wielkie gospodarstwo. W mieście jest radnym i sędzią. Wielu ludzi przychodzi także do jego domu szukając porady w ważnych sprawach i pośrednictwa w sporach. Wszyscy chwalą jego bezstronność, nieprzekupność i sprawiedliwość. Mimo ogromu zajęć nie zaniedbuje życia duchowego. Pości w niektóre dni tygodnia, nocą wstaje z łoża, by długo trwać na modlitwie. Ponieważ nie potrafi znieść panoszącej się korupcji, zrzeka się wszystkich funkcji publicznych. Właściwie osiągnął wszystko: szczęście rodzinne, sukcesy w gospodarstwie, szacunek i poważanie w społeczności. On czuje jednak, że Bóg chce od niego więcej.

Bóg chce od niego więcej

Coraz wyraźniejszy jest wewnętrzny głos: „Opuść wszystko, także to, co kochasz najbardziej – żonę, dzieci i gospodarstwo”. Jest w rozterce. Czy wolno mu pozostawić samymi żonę i dzieci? Porady szuka u zaprzyjaźnionego księdza Heimo am Grund. Ten sugeruje, by w czasie siedmiokrotnie w ciągu dnia odmawianej modlitwy Kościoła (brewiarz) rozważał poszczególne stacje cierpień Jezusa. Ta modlitwa upewnia go co do woli Bożej – ma odejść od rodziny i prowadzić życie samotne, oddane modlitwie i pokucie. Rozmawia o tym wiele z Dorotą. Dla obojga to czas bolesnej walki i żarliwej modlitwy. Klaus wie, że bez pozwolenia żony i dzieci nigdy nie zdecyduje się na ten krok. Dorota w końcu wyraża swoją zgodę, nawet szyje mu na pożegnanie pielgrzymi płaszcz. Mimo to rozstanie (16.10.1467) jest niewypowiedzianie trudne. Łzy płyną rzęsiście. Po raz ostatni trzyma w ramionach najmłodszego 12-tygodniowego synka, ściska Dorotę i dzieci, żegna się z gospodarstwem i na zawsze opuszcza dom. Wyrusza do Alzacji, tam zamierza być pustelnikiem. Ale w Liestal koło Basel jakiś starzec przekonuje go, by wrócił w swoje strony. Nocą powraca i niedaleko swego domostwa (15 minut drogi) na brzegu wąwozu (am Ranft) buduje ze słomy szałas. Wkrótce potem okoliczni chłopi budują dla niego skromną celę i kapliczkę. To wyjątkowe miejsce, w którym dane mi było przeżyć w ciszy kilka niezapomnianych dni.

Miejsce o niezwykłej mistycznej mocy

Tu przez 20 lat w samotności i ciszy prowadzi Klaus ascetyczne życie. Jego jedyny pokarm – jak głosi legenda – to Komunia św. i źródlana woda. Niedowiarkowie podobno przez miesiąc czatowali w różnych miejscach wąwozu i śledzili go, czy nie dojada… Niczego nie udowodniono.
Wieść o jego świętości roznosi się daleko. Z całej Europy przychodzą doń pielgrzymi, prości oraz wielcy w Kościele i w polityce, i proszą o poradę i duchowe wsparcie. Jego proste i przekonywujące wypowiedzi oddziaływały silniej niż kazania kleru i wypowiedzi uczonych. Wszystkich pozdrawiał słowami: „Niech Bóg da wam dobry, błogosławiony dzień, wam, kochanym przyjaciołom i kochanemu ludowi”. Prosty chłop Klaus, analfabeta, dzięki mistycznej więzi z Bogiem staje się duchowym autorytetem swej epoki.

Ratuje Szwajcarię przed wojną domową

W sporze między kantonami miejskimi i wiejskimi, gdy nie dochodzi do porozumienia, daje przez posłańca mądre, konkretne wskazania jak rozwiązać konflikt, a sam przez całą noc modli się i ofiaruje siebie Bogu za pokój. Rankiem dochodzi do porozumienia zwaśnionych kantonów, wojna jest zażegnana. 22 grudnia 1481 r. w całym kraju we wszystkich kościołach biją radośnie dzwony pokoju. Od tego wydarzenia zwanego „Ugodą w Stans” lub „Cudem w Stans” Szwajcaria zachowała po dziś swoją jedność i jest w Europie oazą pokoju. Według późniejszych podań jego żona Dorota miała powiedzieć: „Teraz rozumiem, że to ja musiałam stać się wdową, by tysiące Szwajcarek nie zostały przez wojnę wdowami. A przecież opuszczenie żony i dzieci, domu i gospodarstwa, rezygnacja z urzędów i szacunku ludzi pozostanie szokującym krokiem, do którego odnoszą się słowa Chrystusa: „Kto może pojąć, niech pojmie”.
Mikołaj przez całe życie wierzył, że Bóg trzyma nad nim swoją błogosławiącą dłoń. I na to zawładnięcie przez Boga odpowiedział piękną a prostą modlitwą, która z drobnymi zmianami śpiewana jest w kościołach Szwajcarii i Niemiec:
Mój Panie i mój Boże, zabierz mi wszystko, co utrudnia mi dostęp do Ciebie. Mój Panie i mój Boże, daj mi wszystko, co wspomaga mnie w drodze do Ciebie.
Mój Panie i mój Boże, zabierz mnie i uczyń mnie całkowicie swoją własnością.
Grób brata Klausa, przed którym modlił się także Jan Paweł II, znajduje się w kościele w Sachseln. Przed kościołem pielgrzymi z czcią podziwiają piękny pomnik Doroty z ich dziećmi. Mistyk Klaus ucieleśnia współczesne powiedzenie: „Mniej jest więcej”.

ks. dr hab. Jerzy Grześkowiak

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

 

Polityka cookies

Przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają umieszczanie plików „cookies/ciasteczek”, czyli informacji zapisywanych na urządzeniach „komputerowych” użytkowników.

Ustawienia przeglądarek internetowych mogą zostać zmienione tak, aby blokować automatyczną obsługę plików „cookies/ciasteczek” lub informować o próbach ich każdorazowego przesłania do urządzenia wykorzystywanego przez użytkownika. W celu skonfigurowania opcji swojego urządzenia w zakresie wyrażenia zgody na zapisywanie plików cookies oraz określenia zakresu zapisywanych cookies możesz zmienić ustawienia wykorzystywanej przez Ciebie przeglądarki internetowej. O zarządzaniu plikami Cookies w poszczególnych przeglądarkach można znaleźć informacje na stronach:
•    Internet Explorer: http://support.microsoft.com/kb/196955/pl
•    Firefox: http://support.mozilla.org/pl/kb/ciasteczka
•    Chrome: http://support.google.com/chrome/bin/answer.py?hl=pl&answer=95647
•    Opera: http://help.opera.com/Linux/12.10/pl/cookies.html
•    Safari: http://support.apple.com/kb/HT1677?viewlocale=pl_PL&locale=pl_PL
W ramach naszych stron i serwisów internetowych wykorzystujemy następujące rodzaje plików cookies:
a)    pliki cookies przechowujące identyfikator sesji, który jest niezbędny do przechowania informacji o fakcie bycia zalogowanym w serwisie lub wypełnienia formularza;
b)    count – cookie służące do zliczania ilości odwiedzin na stronie;
c)    NID, PREF – Google Maps dostarczający interaktywne rozwiązania w zakresie map, które umożliwia podmiotom publikującym treści na dołączanie do ich stron dopasowanych do sytuacji interaktywnych map,
d)    Cookie Google Analytics;
e)    cookie dotyczące ustawień okna przeglądarki;

W przypadku, gdy użytkownik nie dokonana zmiany domyślnych ustawień przeglądarki internetowej w zakresie ustawień cookies, pliki te będą zamieszczone w urządzeniu końcowym użytkownika. Wyłączenie lub zmiana domyślnych ustawień plików cookies może spowodować utrudnienia w korzystaniu z niektórych naszych stron i serwisów internetowych.