Bona Sforza - najbogatsza polska królowa

Otrucie królowej Bony (J. Matejko 1859)

Przysłowie mówi: dobry zwyczaj nie pożyczaj, a każdy z nas wie, ile w nim prawdy. I choć dzisiaj spory finansowe rozwiązujemy w sądzie, to kilkaset lat temu załatwiano je często za pomocą sztyletu lub trucizny.

Prawdziwości przysłowia doświadczyła Bona Sforza d’Aragona z Bożej łaski królowa Polski, wielka księżna Litwy, księżna Bari i Rossano, pani Rusi, Prus, Mazowsza, wdowa po królu Zygmuncie Starym, gdy po 38 latach spędzonych w Polsce postanowiła wrócić do rodzinnego Bari wywożąc na 24 wozach znaczną część swojego prywatnego majątku i pożyczając z niego 430 tysięcy złotych dukatów (równowartość dzisiejszych 26 mln. zł), Habsburgom – swoim dotychczasowym wrogom.

Jak to się stało, że Bona dorobiła się tak wielkiego majątku? Ta córka mediolańskiego księcia i neapolitańskiej królewny wychowywała się na dworze wuja, który zlecił zabójstwo jej ojca. Była kształcona na przyszłą władczynię: mówiła i pisała po łacinie, poznała dzieła ojców Kościoła, filozofów, grała na kilku instrumentach, jeździła konno i fechtowała. Była kobietą − virago − mężczyzną.

Gdy w 1518 roku poślubiła o 30 lat starszego króla Polski, władcę największego (pod względem powierzchni) państwa Europy, otrzymała posag o wartości 150 tys. dukatów oraz odziedziczyła księstwo Bari. Od męża otrzymała prywatny majątek, który pomnożyła, kupując kilkaset wsi i kilkanaście miast. Była władczynią przewidującą i niezwykle gospodarną. W posiadłościach na Litwie przeprowadziła pierwszą w historii Polski reformę rolną polegającą m.in. na scalaniu gruntów. Poza tym znormalizowała czynsze, nadawała miasteczkom prawa do targów, finansowała budowę mostów, szpitali i szkół, a na Kresach zamków obronnych.

Była bardzo aktywna politycznie tak, że lata 30. XVI wieku nazwano okresem współrządów Zygmunta Starego i Bony. Jeszcze za życia króla („vivente rege”) doprowadziła do koronacji jedynego syna, Zygmunta Augusta. Bona nie była lubiana. Szlachcie nie mieściło się w głowie, że o kształcie jej ojczyzny decydowała kobieta i to jeszcze „obca”. Dlatego Sforzę zwano „włoską gadziną” lub „drugim smokiem wawelskim”.

Również na Wawelu Bona wprowadziła nowe zwyczaje. Lubiła jeździć na polowania i otaczała się wykształconymi karłami. Ukróciła też hulanki, z których Polacy słynęli, wprowadzając kuchnię włoską i redukując czas spędzany przez nich za stołem. Tak opisał naszych przodków z owych czasów nuncjusz Ruggieri: „Na ucztach i biesiadach dużo piją, w czym przewyższają samych nawet Niemców… Jeden Polak zje za pięciu Włochów, co może pochodzi stąd, że mięso jest bardzo tanie, prawie po niczemu, mało zaś jedzą chleba, a nigdy prawie sałaty. Dodają wiele korzeni do każdej potrawy, więcej niż każdy inny naród i używają wiele cukru.” Natomiast poseł wenecki Lippomano utrzymywał, że surowy polski klimat usprawiedliwia picie dużych ilości alkoholu, jednak: „przesiadują oni u stołu siedem, osiem godzin, a dawniej, nim królowa Bona przybyła do tego kraju, dłużej jeszcze siadywali (...) za czym poszło (...) zaniedbywanie spraw ważniejszych i uszczerbek dla zdrowia”. Przeciwne zdanie o królowej miał jednak kanonik Stanisław Górski. Twierdził, że sprowadziła ona na Wawel „wszeteczników, pederastów, ateuszy, epikurejczyków i innych rozpustników”. Zabrakło w tej wyliczance tylko opojów, ale tego Włochom nie można było zarzucić, gdyż umieli pić wino nie upijając się. Sama Bona uwielbiała małmazję, ciemne, słodkie wino z Peloponezu i patronowała handlowi węgrzynem − winem pochodzącym z Królestwa Węgier.

Włoszka swoją niezależną polityką przez całe lata mieszała szyki Habsburgom i próbowała scalić ziemie zamieszkałe przez Polaków. Zaproponowała im np. wymianę Śląska na swoje księstwa dziedziczne na południu Włoch. Jerzy Ziaja na łamach Poloniaviva.eu w szczegółowej biografii Bony Sforzy pisze, ze Habsburgowie i Hohenzollernowie opłacali polskich dostojników za bojkotowanie reform, intrygowanie przeciwko Sforzy i prowadzenie polityki antypolskiej. Rozpowiadano plotki o erotycznych ekscesach królowej, na które jednak nie znaleziono dowodów, choć złośliwy kanonik Górski oskarżył ją o intymne stosunki z kasztelanową czerską: „bezwstydna ta kobieta w największej poufałości żyje z królową, wielce jest od niej kochana (…) Zamilczam resztę; przykro dłużej o tych wszeteczeństwach rozmawiać”.

Gdy po tajemniczej śmierci ostatnich Piastów Mazowsze zostało wcielone do Korony, to Bonę oskarżono o otrucie obu książąt. Jednak tych zarzutów nie potwierdziły ani wyniki obdukcji, ani wyniki śledztwa. Czarną legendą okazało się również rzekome otrucie synowej − Barbary Radziwiłłówny, która według historyków zmarła na raka szyjki macicy lub na kiłę.

W końcu skłócona z synem władczyni wyjechała do Bari, gdzie zdecydowała się pożyczyć pieniądze Habsburgom. Miała nadzieję, że dzięki temu sięgnie po władzę nad Neapolem. W rzeczywistości wydała tym na siebie wyrok śmierci.

Pierwszą porcję trucizny podał jej osobisty lekarz. Królowa jednak przejrzała zamiary medyka, który sam musiał wypić sporządzoną przez siebie miksturę. Kilka dni później Bona spożyła truciznę dodaną do jej jedzenia. Sześciu lekarzy nie było w stanie pomóc królowej.

Mordercą okazał się jej zaufany dworzanin, szlachcic neapolitański, Gian Lorenzo Pappacoda, agent Habsburgów, który sfałszował również testament królowej. Otrzymał za to wysoką roczną pensję, tytuł margrabiego oraz list żelazny od papieża.

Syn Bony bezskutecznie próbował odzyskać majątek matki. Wzbogacił się na tym tylko język polski, gdyż do słownika trafiło nowe wyrażenie: „sumy neapolitańskie”, które oznacza ogromną sumę pieniędzy teoretycznie wymagalną, a praktycznie nieściągalną.

JolantaHelenaStranzenbach Jolanta Helena Stranzenbach

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

 

Polityka cookies

Przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają umieszczanie plików „cookies/ciasteczek”, czyli informacji zapisywanych na urządzeniach „komputerowych” użytkowników.

Ustawienia przeglądarek internetowych mogą zostać zmienione tak, aby blokować automatyczną obsługę plików „cookies/ciasteczek” lub informować o próbach ich każdorazowego przesłania do urządzenia wykorzystywanego przez użytkownika. W celu skonfigurowania opcji swojego urządzenia w zakresie wyrażenia zgody na zapisywanie plików cookies oraz określenia zakresu zapisywanych cookies możesz zmienić ustawienia wykorzystywanej przez Ciebie przeglądarki internetowej. O zarządzaniu plikami Cookies w poszczególnych przeglądarkach można znaleźć informacje na stronach:
•    Internet Explorer: http://support.microsoft.com/kb/196955/pl
•    Firefox: http://support.mozilla.org/pl/kb/ciasteczka
•    Chrome: http://support.google.com/chrome/bin/answer.py?hl=pl&answer=95647
•    Opera: http://help.opera.com/Linux/12.10/pl/cookies.html
•    Safari: http://support.apple.com/kb/HT1677?viewlocale=pl_PL&locale=pl_PL
W ramach naszych stron i serwisów internetowych wykorzystujemy następujące rodzaje plików cookies:
a)    pliki cookies przechowujące identyfikator sesji, który jest niezbędny do przechowania informacji o fakcie bycia zalogowanym w serwisie lub wypełnienia formularza;
b)    count – cookie służące do zliczania ilości odwiedzin na stronie;
c)    NID, PREF – Google Maps dostarczający interaktywne rozwiązania w zakresie map, które umożliwia podmiotom publikującym treści na dołączanie do ich stron dopasowanych do sytuacji interaktywnych map,
d)    Cookie Google Analytics;
e)    cookie dotyczące ustawień okna przeglądarki;

W przypadku, gdy użytkownik nie dokonana zmiany domyślnych ustawień przeglądarki internetowej w zakresie ustawień cookies, pliki te będą zamieszczone w urządzeniu końcowym użytkownika. Wyłączenie lub zmiana domyślnych ustawień plików cookies może spowodować utrudnienia w korzystaniu z niektórych naszych stron i serwisów internetowych.