Jak działa państwo prawa?
W dzisiejszym numerze przedstawimy autentyczny przypadek kancelarii Pazur. Przypadek z prawa karnego, który z jednej strony jest dość kuriozalny, a z drugiej pokazuje, na jakich zasadach działa państwo prawa. Państwo prawa tym różni się od państwa totalitarnego, że w procesie karnym wina musi być udowodniona. W razie wątpliwości sędzia zobligowany jest do wypuszczenia oskarżonego na wolność, mimo że oskarżony może być winny. W państwie totalitarnym natomiast wystarczy podejrzenie, by dowolnego człowieka skazać na karę więzienia.
Stan faktyczny
Pewnego dnia przyszedł do kancelarii klient oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu. Zgodnie z aktem oskarżenia klient był śledzony przez kilka kilometrów przez policję. Gdy policja nakazała klientowi zjechać na parking, ten wykonał polecenie. Po zatrzymaniu przez policjantów klient wysiadł z samochodu i… uciekł. Zgodnie z aktem oskarżenia został złapany 10 minut później, gdy spacerował w okolicach parkingu, na którym doszło do zatrzymania. Badanie alkomatem wykazało, że był w stanie upojenia alkoholowego.
Odmowa składania zeznań
Na klienta szczęście nie składał on żadnych wyjaśnień policji. Powołał się na prawo do odmowy składania zeznań. Takie prawo ma każdy oskarżony i każdy podejrzany. Z tego tytułu nie mogą być wyciągane żadne negatywne konsekwencje. Tutaj widać również pierwszy ważny element państwa prawa. Dzięki temu prawu nikt nie jest zobowiązany obciążać samego siebie. Jest to jedno z najważniejszych praw oskarżonego, z którego zawsze warto skorzystać. W państwie totalitarnym natomiast nie ma takiego prawa, a zeznanie można na oskarżonym zawsze wymusić.
In dubio pro reo – co to jest?
Przypadek ten był o tyle kuriozalny, gdyż okazało się, że tego samego dnia klienta odwiedził jego brat z Polski. Okazało się, że jego brat jest nie tylko bratem, ale również jednojajowym bliźniakiem, wyglądającym niemal tak samo jak on. Analiza zdjęć bliźniaków pokazała, iż są oni praktycznie nie do odróżnienia. Podczas rozprawy w sądzie karnym wprowadzenie sądu, świadków i prokuratora w zakłopotanie było celem obrony. Okazało się, że ani prokurator, ani sędzia, ani świadkowie nie są w stanie rozróżnić braci, ponieważ tak byli do siebie podobni. Policjantki, które kontrolowały kierowcę, nie potrafiły jednoznacznie stwierdzić, czy osoba, która prowadziła pojazd to ta sama, która została złapana 10 minut później. Nikt nie mógł w stu procentach powiedzieć, który z braci jechał samochodem, a który spacerował.Sędzia miał wątpliwości. Na tym przykładzie widać drugą główną zasadę państwa prawa w procesie karnym. Aby skazać oskarżonego, sędzia musi być o jego winie przekonany. W razie wątpliwości sędzia ma obowiązek wypuścić oskarżonego na wolność. Po łacinie jest to znany z prawa rzymskiego frazes „In dubio pro reo“ – co oznacza „w razie wątpliwości na korzyść oskarżonego”. Tak więc sędzia nie mógł podjąć innej decyzji niż uniewinnienie klienta, powołując się na fakt, iż klient ma brata bliźniaka, który go wtedy odwiedził, a żaden ze świadków nie był w stanie stwierdzić, który z tych braci prowadził samochód, a który był pijany i spacerował w obrębie parkingu.
Podsumowanie
Powyższy przypadek pokazuje dwie centralne różnice państwa prawa od państwa totalitarnego. W państwie prawa, każdy obywatel ma prawo do odmowy składania zeznań i z tego tytułu nie będą wyciągane żadne negatywne konsekwencje – w przeciwieństwie do państwa totalitarnego, w którym zeznania często zdobywane są siłą. Drugą cechą charakterystyczną państwa prawa jest to, iż wina musi być w sądzie udowodniona, a sędzia zasądzając karę, musi być o tej winie przekonany. W razie wątpliwości sędzia musi podjąć decyzję korzystną dla oskarżonego. W państwie totalitarnym wystarczy podejrzenie, by niewygodnego oskarżonego wtrącić do więzienia. W praktyce oznacza to, że sędzia w państwie prawa, podobnie jak w naszym przypadku, musi wypuścić dwie osoby na wolność, wiedząc, że na pewno jedna z nich jest winna. Gdybyśmy żyli w państwie totalitarnym, nie byłoby takiego dylematu. W państwie totalitarnym sędzia miałby prawo do skazania dwóch podejrzanych, wiedząc, że skazuje jednego niewinnego.
Kanzlei Pazur Rechtsanwalt Maciej Pazur LL.M.