Rajska Wyspa
Sri Lanka, czyli dawny Cejlon – wyspa herbaty, słoni i prawdziwie rajskich plaż. Dzięki sprzyjającym wiatrom przybywali tam starożytni kupcy z Persji, Grecji i Rzymu. W piątym wieku naszej ery jej urokami zachwycał się pochodzący z Chin buddyjski pielgrzym Fa Hien. W końcu trzynastego wieku słynny podróżnik Marco Polo uznał ją za najpiękniejszą wyspę.
Nietrudno ją znaleźć na mapie. Całkiem spora – o powierzchni ponad 65 tys. km kwadratowych, zamieszkiwana przez nieco ponad 20 mln osób – wyspa Cejlon, wraz z kilkunastoma małymi wysepkami wokół stanowi jedno państwo o nazwie Sri Lanka i leży w Azji Południowej, w pobliżu południowego przylądka Indii. Ta niezwykle piękna tropikalna wyspa niczym Arka Noego „dryfująca” na Oceanie Indyjskim stanowi w centralnej części prawdziwy raj i schronienie dla egzotycznej flory i fauny, zaś na obrzeżach – niezliczone, skąpane w słońcu, piaszczyste plaże, tak bardzo lubiane przez przyjezdnych.
Charakterystycznym elementem krajobrazu Sri Lanki są plantacje herbaty. Podobno najlepsze jej odmiany rosną na zboczach powyżej tysiąca metrów. Herbata z Cejlonu wyróżnia się wysoką jakością nie tylko za sprawą dogodnych warunków klimatycznych, ale również tradycyjnych, często ręcznych sposobów jej zbioru. Jako pierwszy herbatę zasadził w swojej posiadłości James Taylor. Krzewy nie przekraczają zazwyczaj 1 metra wysokości, a na plantacjach pracują prawie wyłącznie kobiety – Tamilki.
Zbieraczki herbaty pracują w milczeniu, a po kilku sekundach, w niesamowitym tempie, ich dłonie wypełniają się jasnozielonymi listkami. Z każdego poletka zbiorów dokonuje się co tydzień przez cały rok, a liście poddawane są później obróbce, aby w końcu trafić do sklepów.
Wielbiciele herbacianych pejzaży powinni wybrać się do Haputale – urokliwego miasteczka położonego na wysokości 1500 metrów, w centrum górzystego regionu Hill Country. Okolice słyną z rozległych zielonych pól herbaty – to właśnie tam pod koniec XIX wieku Sir Thomas Lipton budował swoje herbaciane imperium.
Słynna już świątynia z zębem Buddy znajduje się w Kandy, dawnej stolicy Sri Lanki. Do tutejszej relikwii – czyli zęba Buddy znalezionego w popiołach po spaleniu ciała twórcy buddyzmu i w IV wieku przemyconego na Cejlon – przyjeżdżają pielgrzymi z całej Azji. Warto wiedzieć, że samo Kandy jest miejscem mocno turystycznym, są tam tłumy podróżnych, na próżno więc szukać tam dziewiczych terenów. Bez problemu można jednak znaleźć nocleg czy knajpę z lokalną kuchnią.
Obowiązkową atrakcją podczas pobytu na Sri Lance powinna być również podróż pociągiem z Kandy do Elli. Trasa ciągnie się przez wzgórza pokryte zielonymi plantacjami i zaliczana jest do 10 najpiękniejszych na świecie. Widoki są naprawdę urzekające! Najbardziej interesujące punkty w „Krainie Herbaty” to Nuwara Elija, położona na wysokości 1889 m n.p.m., dolina Ella, szczyt Adama, Ella Rock (samotna skała najlepiej widoczna z pobliskiego szczytu Adama) oraz wspominane wcześniej Haputale. W okolicy działa również kilka fabryk zielonej i czarnej herbaty. Warto poobserwować pracujące przy zbiorze herbaty pracownice z zawieszonymi na plecach koszami.
Sri Lanka jest wielobarwną mieszanką wielu kultur, religii, ras, krajobrazów i chyba nigdzie na świecie nie znajdziemy na tak małej przestrzeni takiego zróżnicowania. Turystów zdumiewa także niespotykana serdeczność Cejlończyków.
Jeśli zastanawiacie się nad wyprawą na Sri Lankę, to szczerze ją polecam. Nie kupujcie pakietów z biur podróży, jedźcie na własną rękę, a na pewno będziecie zadowoleni. Dobrze wiedzieć, czego się wystrzegać, a na co, będąc turystą, uważać, ale i warto przy tym ufać miejscowym. Transport i jedzenie kosztują grosze, trochę więcej wydacie na noclegi.
Tekst i zdjęcia - Sebastian Wieczorek