Bomba gejowska i studzenie krwi
Laboratoria wojskowe w USA przez lata pracowały nad bronią, która miała nie zabić, ale wyeliminować przeciwnika z walki. Najczęściej eksperymentowano przy tym z energią cieplną lub ultradźwiękami. Badania obejmowały również bomby chemiczne, które m.in. przyciągałyby agresywne owady i gryzonie lub „oznaczały” wrogich żołnierzy bardzo nieprzyjemnymi zapachami.
Bomba afrodyzjakowa
W latach dziewięćdziesiątych XX wieku w laboratorium wojskowym Wright podjęto prace nad bronią biologiczną pozwalającą na zmianę orientacji seksualnej wrogich żołnierzy. Przez 6 lat opracowywano tak zwane „bomby gejowskie”, które miały wykorzystywać chemiczne afrodyzjaki do uczynienia wrogów „nieodparcie atrakcyjnymi dla siebie nawzajem”. Naukowcy wysnuli teorię, że dzięki temu przeciwnicy „załamią się”, ponieważ ich żołnierze zajmą się seksem homoseksualnym i stracą ochotę do walki.
Od dawna wiadomo, iż afrodyzjaki stymulują lub zwiększają libido. Wiele pikantnych i pachnących ziół o działaniu erotycznym lub odurzającym poświęcano już greckiej bogini miłości Afrodycie. Wśród roślin, których działanie afrodyzjakalne było cenione w starożytności, znajdują się np. mandragora (Alraune), szczaw czy krokusy. Za miłosną miksturę uważano również wino zmieszane z innymi środkami odurzającymi. Dzisiaj ostre przyprawy są nadal bardzo popularne i używane jako naturalna Viagra. Imbir, chili czy chrzan działają na nas pobudzająco, ponieważ olejki eteryczne zawarte w nich poprawiają krążenie krwi.
Cytryna i guma
Nie jest tajemnicą, że kobiety od dawna chciały mieć wpływ na prokreację, dlatego w czasach, kiedy medycyna nie zajmowała się, przynajmniej oficjalnie, tym problemem, używały domowych sposobów na zapobieżenie ciąży – np. gąbki lub materiału nasączonego sokiem z cytryny albo solanką lub różnorodnych płukanek. Matki karmiły także piersią przez 2 lata, aby maksymalnie wydłużyć czas niepłodności. Gdy z kolei chciały zajść w ciążę lub mieć wpływ na płeć dziecka stosowały zioła. Wśród najskuteczniejszych specyfików na płodność znajdują się liść miłorzębu oraz krwawnik.
Mężczyźni natomiast, aby uniknąć niechcianego ojcostwa lub zapobiec zarażeniu chorobami wenerycznymi, używali rybiego pęcherza. Był to bardzo popularny zwyczaj zarówno w czasach antycznych, jak i u naszych prapradziadów. Istnieje wiele teorii na temat pochodzenia nazwy kondom. Najpopularniejsza teoria głosi, że prezerwatywy zawdzięczają swoją nazwę doktorowi Condom, który był osobistym lekarzem króla angielskiego Karola II (żył w XVII wieku). Podobno zalecał on stosowanie jelit baranich w celu zapobiegania zapłodnieniu i infekcjom. Dopiero w połowie XIX wieku została wyprodukowana z kauczuku pierwsza gumowa prezerwatywa. Najwcześniejsze gumowe prezerwatywy miały szew i były tak grube jak dętka rowerowa, aż dziw, że nie porzucono ich produkcji.
Bromek potasu
Nie tylko stymulujące i energetyzujące specyfiki były w kręgu zainteresowań człowieka. Tam, gdzie znajdowały się duże skupiska mężczyzn, próbowano ziołami lub chemią „ostudzić ich krew”. Na przykład niepokalanek pospolity, czyli inaczej pieprz mnicha, zyskał swoją nieoficjalną nazwę, ponieważ używano go często do rozładowania napięcia w klasztorach. Suszone jagody tej rośliny o ostrym, pieprznym smaku, stosowano w celu zmniejszenia popędu płciowego.
Bomba gejowska i studzenie krwi
W koszarach wojskowych, gdzie istniały podobne problemy jak w klasztorach, podawano żołnierzom, w drugiej połowie XX wieku, kawę z bromem. Działo się tak, gdyż brom hamuje wydzielanie testosteronu, przez co wpływa na obniżenie potencji i zmniejszenie napięcia seksualnego. Bromek potasu stosowano również jako polepszacz mąki wzmacniający ciasto i umożliwiający jego lepsze wyrastanie. Obecnie jednak metoda ta nie jest praktykowana ze względu na toksyczność tego pierwiastka.
Sygnały gotowości w Bawarii
W Bawarii wybierając się na festyn ludowy warto wiedzieć, co oznacza miejsce wiązania kokardy przy fartuchu w tradycyjnym stroju kobiet – Dirndlu. Bawarskie powiedzenie brzmi: „Kłaniaj się po lewej stronie na szczęście!”. Kokarda widniejąca bowiem po lewej stronie stroju, to idealny sposób, aby uświadomić mężczyznom, że dziewczyna szuka partnera. Podobne znaczenie ma wystająca spod spódnicy koronka halki. Jeśli natomiast kokarda fartucha znajduje się po prawej stronie, osoba ją nosząca chce zachować dystans, ponieważ jest zajęta lub zamężna. Należy więc wtedy uważać z próbami flirtu. Kokardy informują też, czy kobieta jest wdową, czy może kelnerką. Owe damy noszą wiązania zazwyczaj z tyłu. W przeszłości kokarda zawiązana z przodu pośrodku fartuszka przysługiwała tylko dziewicy.
W latach 60. i 70. XX wieku lesbijki i geje wykorzystywali tradycję symboliki stroju, wkładając kolorowe lub wzorzyste chusteczki do tylnych kieszeni spodni, aby zaakcentować swoją orientację seksualną. Dzięki temu na pierwszy rzut oka było widać, kto im się podoba. Amerykanie nadal intensywnie prowadzą badania dotyczące rozrodczości. W styczniu 2025 r. ogłosili wyniki obserwacji dotyczących wpływu sztucznych i naturalnych materiałów tekstylnych na płodność psów. Okazało się, że suki, które nosiły przez 12 miesięcy majtki z poliestru – w przeciwieństwie do suk w wełnianych lub bawełnianych majtkach – stały się bezpłodne.
Naukowcy sugerują, że potencjały elektrostatyczne wykryte na skórze tworzą „pole elektrostatyczne”, które hamuje funkcję jajników. Efekt okazał się jednak odwracalny i po 5 miesiącach od zdjęcia poliestrowych majtek suki doczekały się szczeniaków.
Zobaczymy, co naukowcy wymyślą następnym razem, żeby nas uszczęśliwić albo unieszkodliwić.
Jolanta Helena Stranzenbach