Mój przyjaciel szkodnik

Jolanta Łada-Zielke ze swoją debiutancką powieścią

Rozmowa z naszą redakcyjną koleżanką, Jolantą Ładą- -Zielke, której debiutancka powieść „Jonas und Holzkäfer Anobius” ukazała się nakładem wydawnictwa Novum. Treścią są przygody dziesięcioletniego Jonasa, który podczas pobytu u babci poznaje jej sekretnego współlokatora – kołatka domowego mieszkającego w starej szafie.

Podstawowe pytanie: dlaczego ta książka została wydana po niemiecku?

Oryginalna wersja tej historii powstała właśnie w języku niemieckim. Pisałam ją początkowo dla siebie, żeby wyćwiczyć sprawność językową. Ale z czasem opowieść o chłopcu, który zaprzyjaźnia się z chrząszczem żerującym w drewnie, zaczęła „pisać się sama”. Kiedy całość była gotowa, dałam ją do przeczytania znajomym, którzy stwierdzili, że warto to opublikować. Wysłałam manuskrypt do wydawnictwa Novum, które akurat poszukiwało nowych autorów i otrzymałam pozytywną odpowiedź. A polska wersja pod tytułem „Mój przyjaciel szkodnik” jest w przygotowaniu.

Ale ten temat odbiega od Twoich muzycznych zainteresowań.

Masz rację. Ludzie kojarzą mnie z inną tematyką, dlatego zdecydowałam się wydać tę książkę pod pseudonimem Yolanda Oudot. Owadami zajmowałam się jeszcze w trakcie nauki w liceum. Byłam uczennicą klasy biologiczno-chemicznej w I Liceum Ogólnokształcącym im. H. Sienkiewicza w Łańcucie. W trzeciej klasie przygotowywaliśmy się do olimpiady z wiedzy o roślinach i zwierzętach synantropijnych, czyli towarzyszących człowiekowi. Pierwszym etapem była praca pisemna. Ja wybrałam temat „szkodniki domowe”, bo byłam już zaznajomiona z jednym z nich – właśnie z kołatkiem domowym. Na rok przed maturą zdecydowałam jednak, że pójdę na studia polonistyczne, a później na dziennikarstwo. Zrezygnowałam z udziału w olimpiadzie biologicznej, ale temat szkodników tkwił mi ciągle „z tyłu głowy”.

Zadedykowałaś książkę twojej nauczycielce biologii, Halinie Puterli, która „nauczyła cię miłości do wszelkich żywych istot”?

To była nasza wychowawczyni, wspaniała nauczycielka. Jako dziecko przeżyła okupację hitlerowską. Uczyła się na tajnych kompletach i mawiała, że była bardzo szczęśliwa, jak już po wyzwoleniu mogła z dumą nosić szkolną tarczę. Miałyśmy dobry kontakt, mimo różnic światopoglądowych, bo ona była wojującą ateistką, a ja wtedy działałam w Ruchu „Światło-Życie”. Ale nie usiłowała wychowywać nas w duchu materialistycznym, aczkolwiek proponowała racjonalne podejście do pewnych zagadnień. Poza tym popierała moją działalność artystyczną. To dzięki niej poznałam wszystkie te owady, które występują w mojej książce. Do dziś wiele pamiętam z jej lekcji, chociaż potem poszłam w zupełnie innym kierunku. W każdym razie nie pomylę kołatka domowego z kornikiem, który żeruje w pniach żywych drzew.

Historię Jonasa i Anobiusa poznały już dzieci ze szkoły podstawowej w Hamburgu-Altonie

Owady w Twojej opowieści mają wyraźnie cechy ludzkie

Tak jak w bajkach Krasickiego (śmiech). Ale w tym przypadku inspiracją był dla mnie E.T.A. Hoffmann, w którego utworach świat fantastyczny istnieje obok realnego. Do tego pierwszego mają wstęp tylko dzieci. Ale nie ja pierwsza uczyniłam kołatka postacią literacką. W IV części „Dziadów” Adama Mickiewicza Pustelnik przedstawia go jako pokutującą duszę (Mały robaczek, kołatek /A niegdyś wielki lichwiarz!) – która prosi „o troje paciorek”. U mnie kołatek Anobius wprowadza Jonasa w sekretny świat owadów zamieszkujących stary dom babci chłopca i przeżywają razem kilka różnych, czasami niebezpiecznych przygód. Imię Anobius (w polskiej wersji Anobiusz) odnosi się do naukowej łacińskiej nazwy owada. Nazwałam też tak pozostałych bohaterów.

Ale są to w większości szkodniki. Nie obawiasz się zarzutu, że przedstawiasz w sympatyczny sposób istoty, którymi ludzie na ogół się brzydzą i które tępią?

A kojarzysz tę hiszpańską piosenkę La Cucaracha? Wiele osób ją zna i lubi, ale nie sądzę, żeby ktoś pod jej wpływem zaczął hodować karaluchy. Oczekuję podobnego odbioru mojej książki. Kiedy moja agentka zapytała, do jakiej kategorii zaliczyć tę pozycję, wybrałam science fiction. Zresztą już pierwsi czytelnicy są zdania, że nie jest to książka tylko dla dzieci, mimo że jej głównym bohaterem jest dziesięcioletni chłopiec.

Czy sama jesteś fanką literatury science fiction?

Nie. Czytam głównie książki o tematyce muzycznej, które recenzuję, a dla rozrywki sięgam po kryminały typu retro. Moją ukochaną niemieckojęzyczną autorką jest Daniela Larcher, posługująca się pseudonimem Alex Beer, a z polskich autorów to oczywiście Marek Krajewski i Marcin Wroński.

Ci, którzy cię znają, oczekiwaliby raczej książki o tematyce muzycznej związanej z Richardem Wagnerem.

O nim napisano już mnóstwo książek, nie tylko odnośnie muzyki. Pojawiły się osobne pozycje na temat jego górskich wędrówek w Szwajcarii oraz o jego psach, bo był wielkim miłośnikiem tych zwierząt. Nie miałabym tu nic do dodania. Ale pisząc kontynuację mojej powieści mogłabym umieścić akcję w jednym z teatrów w Bayreuth – w wagnerowskim Festspielhaus albo w Markgräfliches Opernhaus. Oba są zbudowane z drewna, więc Anobius mógłby zamieszkać w którymś z nich.

Czekamy zatem na polską wersję książki i dziękujemy za rozmowę.

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

 

Polityka cookies

Przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają umieszczanie plików „cookies/ciasteczek”, czyli informacji zapisywanych na urządzeniach „komputerowych” użytkowników.

Ustawienia przeglądarek internetowych mogą zostać zmienione tak, aby blokować automatyczną obsługę plików „cookies/ciasteczek” lub informować o próbach ich każdorazowego przesłania do urządzenia wykorzystywanego przez użytkownika. W celu skonfigurowania opcji swojego urządzenia w zakresie wyrażenia zgody na zapisywanie plików cookies oraz określenia zakresu zapisywanych cookies możesz zmienić ustawienia wykorzystywanej przez Ciebie przeglądarki internetowej. O zarządzaniu plikami Cookies w poszczególnych przeglądarkach można znaleźć informacje na stronach:
•    Internet Explorer: http://support.microsoft.com/kb/196955/pl
•    Firefox: http://support.mozilla.org/pl/kb/ciasteczka
•    Chrome: http://support.google.com/chrome/bin/answer.py?hl=pl&answer=95647
•    Opera: http://help.opera.com/Linux/12.10/pl/cookies.html
•    Safari: http://support.apple.com/kb/HT1677?viewlocale=pl_PL&locale=pl_PL
W ramach naszych stron i serwisów internetowych wykorzystujemy następujące rodzaje plików cookies:
a)    pliki cookies przechowujące identyfikator sesji, który jest niezbędny do przechowania informacji o fakcie bycia zalogowanym w serwisie lub wypełnienia formularza;
b)    count – cookie służące do zliczania ilości odwiedzin na stronie;
c)    NID, PREF – Google Maps dostarczający interaktywne rozwiązania w zakresie map, które umożliwia podmiotom publikującym treści na dołączanie do ich stron dopasowanych do sytuacji interaktywnych map,
d)    Cookie Google Analytics;
e)    cookie dotyczące ustawień okna przeglądarki;

W przypadku, gdy użytkownik nie dokonana zmiany domyślnych ustawień przeglądarki internetowej w zakresie ustawień cookies, pliki te będą zamieszczone w urządzeniu końcowym użytkownika. Wyłączenie lub zmiana domyślnych ustawień plików cookies może spowodować utrudnienia w korzystaniu z niektórych naszych stron i serwisów internetowych.